Scones to angielskie bułeczki podawane do herbatki w Wielkiej Brytanii podczas tradycyjnego "five o'clock". Mają okrągły kształt, które często łamie się na kawałki i smaruje masełkiem. W moich bułeczkach znalazła się maślanka i rodzynki. Do tego znalazły się na stole podczas śniadania.
Składniki (około 25 bułeczek):
- 500 g mąki pszennej,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- szczypta soli,
- 2 łyżeczki cukru pudru,
- 60 g masła pokrojonego w kostkę,
- 400 ml maślanki,
- 1 duża garść rodzynek.
Przygotowanie:
Rodzynki zalać wrzątkiem i odstawić na 20 min. Między czasie wyrobić ciasto. Wymieszać składniki suche, następnie dodajemy pokrojone w kostkę masło oraz maślankę i rodzynki osuszone suchym ręcznikiem. Uwaga! Zagnieść ciasto, które będzie miękkie i klejące. Należy starać się nie dosypywać mąki.
Rozwałkować ciasto na około 2 cm, można podsypywać w tym momencie mąką, ale bardzo delikatnie. Ostrym narzędziem o średnicy 6 cm wykrajać bułeczki, układać na blaszce wyłożonym pergaminem.
Piec około 10 - 12 minut w temperaturze 220ºC.
Życzę wszystkim smacznego!
scones'y są pyszne. Przymierzam sie do zrobienia ich w końcu :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Zrobiłam wczoraj na śniadanie i zniknęły ze stołu w mgnieniu oka :)
Usuń